• Napisał to Wasz kolega

        •  

          Wypracowanie, które poniżej zamieściłam, napisał mój były uczeń. Zadałam mu tę pracę w "nagrodę" za jego zachowanie ale efekt przerósł moje oczekiwania. Zainspirował mnie do przygotowania zajęć dla mojej klasy. 

          Przeczytajcie, bo warto.

           

          Jak należy zachowywać się w szkole

           

           

          Chcę tu opisać zasady zachowania się w szkole. Szkoła jest miejscem publicznym, stworzonym w celu wykształcenia młodych ludzi, aby później poradzili sobie w życiu. Nie przychodzimy do szkoły, aby kłócić się i bić. Jeżeli sami padamy ofiarą zaczepki, należy reagować w sposób, który teraz tu opiszę za pomocą przykładu:

          Marta bardzo lubiła szkołę. Nauka i spotkania ze znajomymi sprawiały jej przyjemność. Jednak pewnego dnia, w szkole pojawił się nowy chłopak. Koleżanka Marty, Dorota podeszła do niego i spytała się o imię. Ten jednak odburknął zdenerwowany: „A co ci to do informacji?!” Koleżanki odeszły zdziwione. Nazajutrz rano, gdy Marta przyszła do szkoły, zaraz podszedł do niej ten nowy chłopak i zaczął zaczepiać. I na następnej przerwie też. I na kolejnej. I tak przez wszystkie przerwy. Ale Marta miała na niego sposób. Zawsze gry do niej podchodził nie zwracała na niego uwagi, gdy coś mówił też nie. Próbował różnych sztuczek, ale efektu nigdy nie było. Marta w ogóle zdawała się interesować zupełnie innym. W końcu chłopak odszedł zrezygnowany i postanowił sobie już nigdy jej nie dokuczać.

          Kolejna zasada to gdy ktoś zabiera nam naszą własność wbrew naszej woli i zaczyna się nią bawić, na przykład podrzucając. Tutaj też do opisu właściwego zachowania się w takiej sytuacji użyję przykładu:

          Maciek na każdej przerwie miał problemy z kolegami. Na każdej przerwie łapali jego piórnik bądź książkę i podrzucali, lub grali nimi „w gałę”. Maciek był zrozpaczony. Nie wiedział co robić. Powiadomił o tym swojego najlepszego przyjaciela, Radka. Ten dał mu wspaniałą radę. Nazajutrz rano, gdy Maciek przyszedł do szkoły, chłopcy chwycili za piórnik i zaczęli grać nim w piłkę. Nie spodziewali się jednak reakcji Maćka. Chłopiec podszedł do jednego z nich, wyrwał mu z ręki piórnik. Schował go do tornistra i usiadł w ławce. O tej pory chłopcy już nigdy nie zabierali Maćkowi rzeczy. To była właśnie owa wielka rada Radka- nie pozwalać na zabawę innym swoimi rzeczami, a jeśli nie uda się ich odzyskać, poprosić o pomoc dorosłego, na przykład nauczyciela pełniącego dyżur w okolicy na tej przerwie.

          Wy też powinniście tak robić, gdy padniecie ofiarą tego typu zaczepek.

          Nie tylko na przerwie można paść ofiarą zaczepek. I na lekcjach także uczniowie dokuczają sobie nawzajem. I tutaj mamy przykład:

          Była lekcja polskiego. Marcin zajęty był pisaniem bardzo trudnego wypracowania które zadała im nauczycielka. Siedzący obok Mietek także pisał wypracowanie. Trudził się niezmiernie i nie mógł sobie poradzić. Zrezygnował jednak z samodzielnego pisania po kryjomu zaczął ściągać od Marcina. Na początku nie został przez niego nakryty. Po pewnym czasie Marci zorientował się, że Mietek zapuszcza do niego żurawia. Zasłonił więc zeszyt piórnikiem. Mietek zrobił wkurzoną minę, wyrwał kartkę z brudnopisu i zaczął coś na niej bazgrać. Po chwili podał ją Marcinkowi. Chłopiec zrobił wielkie oczy. Na kartce wypisane były różne wyzwiska typu „cham” i „chytrus”. Co robić w takiej sytuacji? Następnego dnia to samo. I następnego dnia też. W końcu Marcin zgłosił tą sprawę wychowawczyni i sprawa została zakończona.

          Inni nie powinni dokuczać nam, ale to nie znaczy, że my mamy dokuczać innym! Nie należy też mścić się za dokuczanie. Oto przykład chłopca, który tak właśnie postąpił:

          Mateuszowi, jak wielu innym dokuczano. Nie mógł tego znieść, nie wiedział co robić. Był strasznie zły na wszystkich chłopców, którzy go drażnili, jednak nie śmiał nawet im się przeciwstawić. Pewnego dnia, w piątek jednak nie wytrzymał. Gdy kolega zabrał mu książkę i przezywał, ten kopnął z całej siły w piszczel i wysypał mu z piórnika na ziemię. Wywiązała się bójka. Chłopcy bili się i mocowali, a inni im kibicowali. Cały ten harmider zobaczył nauczyciel i wezwał obu chłopców do gabinetu dyrektora. Siedzieli tam przez dłuższy czas i rozmawiali z dyrektorem. Byli bardzo zawstydzeni swoim zachowaniem. Dyrektor obniżył im oceny z zachowania i zadał im karne wypracowanie na pięć stron o tym jak należy zachować się w szkole. Potem kazał im wracać do klasy na lekcję.

           

          Kilka słów na koniec

           

          Oto uściślenie wszystkich poprzednich stron: Nie należy bić się, mścić za przezywanie, przezywać innych i dokuczać innym. Należy także odpowiednio reagować na zaczepki, dokuczanie, itp., itd.

          Najlepiej w ogóle nie zwracać na nie uwagi i udawać, że interesujemy się zupełnie czym innym, a jeśli to nie wypali- zawiadomić o wszystkim nauczyciela.

           

           

          A na zakończenie – Dziesięć przykazań uczniowskich:

           

          1. Nie będziesz miał ściąg na sprawdzianie.
          2. Nie będziesz obrażał kolegi swego.
          3. Pamiętaj, abyś na dzień sprawdzianu się uczył.
          4. Szanuj nauczyciela swego i nauczycielkę swoją.
          5. Nie bij się.
          6. Nie dokuczaj.
          7. Nie zabieraj.
          8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw nauczycielowi swemu.
          9. Nie pożądaj przyborów kolegi swego.
          10. Ani żadnej rzeczy z plecaka która jego jest.

           

           

          To są zasady dobrego zachowania w szkole.